Forum dyskusyjne Aeroklubu Opolskiego

huszcza

wyłowiłem na dropzonie.

Z młodych nikt pewno nie wie ale nie tak dawno temu nie było jeszcze paczek na główny, były za to dipery (dajpery) w ktrore wplatalo sie linki, a jak nie było dipera to linki wpychalo sie tam gdzie akurat bylo miejscec. Sam spadochron na chama wciskalo sie do czegos na co dzisiaj mowimy pokrowiec

Czasza przy otwarciu ocierala sie sie i dziurawila (kiedys material byl nieco grubszy) o wszystkie mozliwe wyłogi pokrowca i całą reszte.

Wygladalo to tak:

[link widoczny dla zalogowanych]

i to byl hard core..
serio

Strzałka

Eeee tam nie wygląda to źle Cool

Do dziś niektóre układki podobnie wychodzą z pokrowca Smile

Zośka

niezły czad
nasze sytuacje awaryjne przy tym to pikuś Wink

i dobrze, że ja się już na taki sposób otwierania nie załapałam Smile

huszcza

no jak to nie?

a na SW 12 nie skakalas?? to tak samo wyglądało, tylko nie widziałas co sie za toba dzieje Smile

w systemach piggy back - plecy plecy znaczy sie - jak byl diper to czasze wkladalo sie do pokrowca bokiem pod kątem prostym.
Ciekawe który szybki by to dzisiaj wytrzymał

Zośka

no skakałam ale kurde to chyba aż taka tragedia nie była? tam linki w osłonkę się na czaszy zaplatało
hmmm, próbuję sobie przypomnieć cały proces układania ale tak średnio mi to przychodzi, taśmy luzno pod paczką? chyba tak
i szalony ryfing ...

nieważne, dobrze że nas wtedy nikt nie nagrywał bo dzisiaj chyba by już nikt z nas nie skakał Very Happy

guniak

dobrze jest przy otwarciu spadać płasko...
cadetcutaway

Łukasz

Dobre w ryj.
Spadak był dobrze otwarty, niepotrzebnie się wypinał gdy miał jeszcze linki zaplątane o nogę, po wypięciu siła splotu tylko mogła wzrosnąć, po wypięciu pewnie RSL zadziałał, w tym przypadku źle że zadziałał. Od tego jest nóż by w takich sytuacjach używać, a nie wypinać gdy się nie da ręcznie odplątać.
Kurde, ile szwungu trzeba było żeby freebag zszedł z zapasu.

huszcza

Chujoza na maxa. Niezle mu sie ten główny do buta przykleił.

Ciekawe czy sie zdazył obesrać w tym młynie

jurek

a co powiecie na taką sytuację?

http://www.youtube.com/watch?v=AEewo8M---Y&feature=related

Łukasz

Direct Bag pewnie. Nie wiem jak zamknięto pokrowiec, przypomina mi się od razu zamknięcie na dwa systemy wiadomo gdzie, tylko tam była sprężyna. Może lina była przez boczne klapki zawinięta kilka razy.

huszcza

głupawych ambrozików jest jak widac wiecej na tym swiecie

tu różnica taka ze miast sprezyny faktycznie wmontowano direct bag. Reszta analogiczna jak w Miroslawicach.

Mignal mi tam nawet przez chwile uchwyt do glownego.

wyglada tez ze wyrzucajacy zdążył przeciąć line, bo głowny zostal w srodku.
napełniający sie zapas mialby wystarczającą siłe żeby wyrwac zawleczke na głównym

Fajnie tez ze zapas poszedl pod statecznikiem..

Łukasz