Forum Forum dyskusyjne Aeroklubu Opolskiego Strona Główna Forum dyskusyjne Aeroklubu Opolskiego
www.aeroklub.opole.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Katastrofa Pilatusa w Lillo

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dyskusyjne Aeroklubu Opolskiego Strona Główna -> Sekcja Spadochronowa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
huszcza




Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Raciborz Wroclaw Lisboa

PostWysłany: Śro 15:47, 04 Cze 2008    Temat postu: Katastrofa Pilatusa w Lillo

Mam tu opis katastrofy oczyma skoczka ktory byl na pokladzie (tlumacze z niemieckiego)
Lillo---15:09:05---30.5.2008
Boarding Pilatusa PC-6 EC- JXH
Pilot: Jesus
Tandemmaster: Danny Ferreira, Pablo Rua, Daniel Ramsbott
Kamera: Mel, Lucia
Pasażerowie: 3
Funjumper: Germano, Luis
Boarding completed

Lillo---15:12:36---30.5.2008
Taxi to runway 30 & Take off
Cos wisi w powietrzu, może to te ciemne chmury, niski pułap....
Ale na pokladzie luz, dowcipy krążą po kabinie...
Sprawdzam siebie i pasażera Diego częściej niż zwykle...coś jest nie tak....tylko co???

Lillo---4500ft---15:14:38---30.5.2008
Po raz pierwszy slychac brzęczek ostrzegawczy prędkosci minimalnej,nie szkodzi, to tak zawsze jak lata Jesus....jest ok

Lillo---6300ft---15:18:23---30.5.2008
Dzwonek po raz drugi. Airspeed poniżej 45 węzłów

Lillo---8200ft---15:20:12---30.6.2008
Podczepiam pasażera wcześniej niż zwykle....na wypadek gdybyśmy nie weszli z powodu chmur na pułap, ciągle widzimy ziemie mimo ze juz jesteśmy w chmurze.Diego jest w dobrym chmurze machamy wspólnie do kamery Luci...jednak ciągle coś jest nie tak....Haki sprawdzone....Tasmy piersiowe też...Drogue check...1. & 2. Release check...zapas, wypinanie...wszystko okay.....

Lillo---11.500ft---15:21:58---30.5.2008
Dzwonek ostrzegawczy po raz trzeci !!!! Zwracam sie do Jesusa ...w porządku?? Tak.

Lillo---12.000ft---15:23:22 ---30.5.2008
2 minuty to punku. Ziemia dalej widoczna ale przed nami chmury, troche do dupy...lecimy kursem 170...przelatujemy pierwsza warstwe.....Klade dłon na klamce i czekam na sygnał pilota..Adrenalina ...wszystko okay...

Lillo---12.800ft---15:24:36---30.5.2008
Znowu dzwonek - Stall....Otwiera drzwi, bierę sygnal za Exit Order....tylko dwa centymetry
STALL................przeciągniety

00:00:01 po przeciągnięciu
Porter staje pionowo.. i błyskawicznie odwraca sie do góry nogami...Ja z pasażerem i Pabo Rua lezymy na dachu, potem uderzamy z całej siły w lewą strone samolotu.....

00:00:03 po przeciągnięciul 11.200ft Przyspieszamy ze 120km/ do 399 km/h w 5 sekund ( Protrack read Out )
Siły grawitacji sa niewyobrażalne, nie mogę się ruszyc, drzwi już wyrwało, Luis probuje z miejsca co pilota dotrzec do drzwi..zero szans...widze drzwi i mysle...to już koniec...jestem spokojny i w sumie opanowany...analizuje sytuacje... wiem co sie dzieje z Pilatusem który przeciągnął...

00:00:06 po przeciągnięciu 9.800ft końcowa predkosć vertykalna osiągnieta
Słysze głośny trzask i huk...lewe skrzydło urwane... siła odsrodkowa wyrzuca nas tyłem z samolotu... gdyby urwało sie prawe nie dali byśmy rady wyjść...teraz koziołkujemy z prędkościa której do tej pory nie znałem i mimo wszystko koło mnie odbywa sie jakby w zwolnionym tempie... widze wyraźnie jak prawe skrzydło pędzi w naszym kierunku i mija nas w odległości 1,5-2m ...słysze je... czuje je...niebiesko-brązowe---niebiesko brązowe--niebiesko- brązowe...ale jesmy w domu..spadamy, choc ciagle koziołkując. Na 8500ft spadamy stabilnie... ciągne draga...6500ft zwalniam... Łagodne otwarcie żyjemy..

00:00:23 po przeciągnięciu 5900ft opadamy normalnie
Widze kątem oka czasze Luci a potem tandema Pablosa - wisi obok mnie. Spadochron Melsa całkiem mały i daleko w dole, wisi na zapasie....Danny Ferreira...wszyscy na niebie??....tak czy nie ??
Gdzie pilot, nie widze jego okrągłej czaszy... nie wyskoczył.. w dole coraz mniejszy kadłub pilatusa, prawe skrzydło jeszcze nie odpadło. Samolot uderza w zaorane pole... Cisza....Mels leci w kierunku wraka i ląduje nieopodal....resztki samolotu płoną...
Diego przytomny..skarży sie na bule w barku..może jednak ruszac rekami i naogami...nie rozmawiamy wiele....
Danny Ferreira & Lucia lądują na łące, też tam lece. Najważniejsze żeby być teraz razem !! Razem....

00:05:24 po przeciągnięciu 3,5 km od lotniska
Normalne lądowanie obok Luci & Danny ...powoli rozpinam uprząż.. Diego leży na mnie..ciągle skarży sie na bóle w barku szyji, oho, niedobrze bardzo ostrożnie przesuwam go na bok i delikatnie podsuwam mu spadochron pod głowę, mówie mu zeby sie nie ruszał, wstaje, przede mną Lucia...przytulam ją, jej wzrok jest nie obecny.... pasażer Danny kustyka troche ale może chodzic. Tak opuszczamy łąke. Potrzebna jest karetka - szybko!
Wracamy na lotnisko

to jest ten gość:
[link widoczny dla zalogowanych]

w Katastrofie zgineły dwie osoby


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez huszcza dnia Czw 15:06, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dyskusyjne Aeroklubu Opolskiego Strona Główna -> Sekcja Spadochronowa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin