Forum dyskusyjne Aeroklubu Opolskiego

dzwonek

Moja ultra, która jak na swój wiek jest w bardzo dobrym stanie czeka na nowego właściciela. Dla ludzi z Opola jest do wzięcia za flaszkę. Tam pewne akcesoria jak taśmy nośne i pilocik są klubowe bo była niekompletna. Jak nikt nie będzie zainteresowany mogę przekazać na klub.

Ultra odpowiednia na osoby w zakresie +- 170-180 cm, 70-80 kg. Może ciut mniejsza i większa osoba też wejdzie. Ja mam 183 cm i ok. 80 kg i była lekko ciasna.

Wchodzi do niej główny 195-170 (tyle testowałem) i zapas chyba 170 mam. Zapas też jest na zbyciu do niej ważny chyba rok czy dwa.

Pozbywam się także głównego Sparka 170 w bardzo dobrym stanie. Mogę pogonić jako komplet, jeśli nie ma chętnych puszczam Sparka do Niemiec.

Łukasz

Tylko slajder też zostaw do S7.
Może by się Ultrę dało zrobić dla "letkich" ludków jak np. Natalia lub Sandra

przemek

o, zmieniasz sprzet na Grzegorzowe Stiletto?

dzwonek

Sprzedaje z oryginalnym sliderem, zapewne pójdzie na niemieckim ebayu.

Nie, na stileciaka nie chce póki co wsiadać bo w sumie eliptyk, żeby to miało sens powinien być mocniej dociążony. Poza tym denerwuje mnie ta delikatność stileciaka na kołkach, chyba muszę do tego jeszcze dorosnąć Wink

Póki co planuje na SABRE 150 polatać, chciałem Pilota ale kasy nie mam. Ale, że jeszcze nowej czaszy nie mam to na razie w teorii jest.

kulawy

jak ktoś chętny to ja też chcę pogonić mojego fusion 175.

przemek

delikatność stiletto na kolkach? żartujesz? właśnie na kolkach to on jest wariat

najfajniejsi skydiverzy w PL mieli ta czasze i do 80kg im brakowało trochę i trochę więcej Wink

spoko czaszunia po taniości na następny sezon jak znalazł, a teraz nawet w promocji wysyłka gratis widziałem Wink

nic tylko brać!

Grzegorz napewno pozwoli wydemować

welder

kurcze, ludzie się jakoś przywiązują do tego stwierdzenia "nidociążony eliptyk".
Jeżeli producent nie podaje wagi minimalniej to nie ma czegoś takiego jak niedociązenie.
na ST 190 może skakać skoczek średniozaawansowany o wadze MAKS 159 funtów (wl 0,83).
Dla st 150 maks waga doświadczonego to 180, a TY masz więcej przecież.

No i jak mówi Przemo, dołączyłbyć do chlubnej linni wspaniałych posiadaczy tego sprzętu Very Happy

. Ostatnich dwóch skoczków po zakupie tej czaszuni zaczeło odnosić niesamowite sukcesy w życiu prywatnym i zawodowym Razz

.

[link widoczny dla zalogowanych]
zerknij na opis MINIMUM

Stolat

kiedyś byłem dumnym posiadaczem ST120 ha co to był za sprzęcik masa podwieszona w moim przypadku wynosiła ciut ponad sto kilo, poprostu masakra jak to latało, ale nie polecam takiej konfiguracji skoczkom co zaczynają przygodę z szybkimi czaszami teraz mam Sabre 150 i jest git

welder

to możemy zrobić tak żę Dzwonek wemie od Ciebie SA a Ty ode mnie ST Laughing

huszcza

latanie na niedociążonym eliptyku nie ma sensu,

nigdy nie wyciagniemy z czaszy tego co ma do zaoferowania a przy kazdym skoku bedziemy mieli to co ma złego w sobie, czyli otwarcia off heaed, spina (stiletto spinetto) itd.

to jeżdżenie porszakiem na drugim biegu

welder

ale Dzwonkowe 85 kg ze sprzetem i 150 to raczej nie jest niedociążenie. Oczywiście że powyżej jakiegoś wl czasza lata lepiej, bo producent tak ją zaprojektował i tak to sobie wymyślił (dla crossfira np 1.4), ale PD akurat nie podaje minimalnej wagi dla stileciaka.

A co to tego spinetto to na dz ktos wysunął ciekawą teorie. Jako że st było, powiedzmy - Ty Jacku znasz lepiej historie - pierwszym masowo dostępnym eliptykiem, ludzie jeszcze nie przywiązywali zbytnio wagi do prawidłowej pozycji przy otwarciu, stąd te twisty.

dzwonek

Z tą delikatnością miałem na myśli, że bardzo reaguje na delikatne ruchy kołkiem Smile

No ja ten sezon pozostanę chyba na kwadracie a w kolejnym dopiero zacznę zabawę z mocniej dociążoną czaszą, zapewne eliptykiem ale to jeszcze czas pokaże zależnie od postępów w nauce.

huszcza

to prawda, kiedys nie zwracalo sie uwagi na sylwetke, przy otwarciu, bo nikomu sie to w glowie jeszcze nie miescilo ze drobny przechyl przy rzucaniu pilota mogl sie skonczyc ratowaniem.

nie mniej jednak stileciek jest tak genialna konstrukcja ze nawet dzisiaj niektore stare lisy z grubymi tysiacami skokow nie wyobrazaja sobie latania na czym innym

huszcza

BTW,

moj Impuls tez czesem wpada przy otwarciu w spina i gdybym nie odblogowal sterowek to sie będe skrecal do gleby.

co za czasy

Natalia

....dzięki Łukasz że myślisz o lekkich ludkach - ja póki co nie mam kasy na własny sprzęt, więc mam nadzieję, że będę korzystała z aerokulubowego, życzę owocnych negocjacji Smile