Forum dyskusyjne Aeroklubu Opolskiego

huszcza

Jakby kogos interesowaly skoki to w ten weekend bedzie można u Azji
ladowanie na lące przy mostach trzebnickich, co znaczy ze do materaca podejscie bedzie swoopem od strony Odry.
Moze ktos ma ochote Question

matthew

zawody o błękitną wstęgę odry były zawsze w kajakarstwie z tego co pamiętam Razz

Raz nawet wygrałem Smile

widzę że się pozmieniało dużo...

huszcza

Do niedawna (chyba do 2005) skaklismy na pola marsowe przy stadionie olimpijskim
Widoki i atmosfera megasuper, przelot nad miastem i zrzut nad Biskupinem.
Wielka szkoda ze na polach postawili jakies slupy z oswietleniem i nie ma juz gdzie wyladowac

skykris

w 2004 skakalem na pola marsowe i super widok na miasto

huszcza

Tego pewno nikt nie wie ale w bardzo popularnym swojego czasu austriackim miesieczniku "Fallschirmsport Magazin" - Magazynie Sportów Spadochronowych - w latach 80/90 w kalendarium na ostatniej stronie byla zapowiedz - obok waznych zawodow na celnosc RW CRW i wogole jakichkolwiek na całym swiecie, równiez o zawodach o Błękitną Wstęge Odry we Wroclawiu

Tak tak prosze Państwa, Błekitna Wstęga Odry i jej organizator Azja byli znani na zachodzie juz wtedy kiedy wiekszosc z Szanownych Kolegow chodzila jeszcze do przedszkola - i nie zebym tutaj mówil ze Azja jest stary, zwlaszcza ze jest w moim wieku.

A jesli chodzi o historie to mam jeszcze jakies numery z tamtych lat (1978-84)
Czasem jak je czytam wieczorkiem, to łezka mi sie kreci w oku...
Nic juz nie jest tak jak było

Jak by kto chcial to moge pokazac, Z tamtych lat mam jeszcze Parachutisty i Skydiver Magazyny Heinza Fischera

Pamietam jak te wlasnie miesieczniki w 1983 reklamowaly firme Django Enterprises, potem Fly Concepct a w miedzyczasie Glide Path International jej "ekstremalnie" male skrzydło Wildfire o rozmiarze 168 stóp kwardatowych.

Wildfire lezy u nas gdzies na polce w Opolu .
Nie wiem czy jest jeszcze popyt na to skrzydlo ale jak by ktos chcial to jest produkowane do dzisiaj i mozna sobie zamowic.

Krzykiem konca lat 70' byl tez jak na owe czasy sliczny ale nie do konca funkcjonalny pokrowiec "Top Secret" Cecha charakterystyczna tego pokrowca bylo to ze zapas nie zawsze chcial sie otworzyc.
Lezalo to w konstrukcji wyłogów zapasu ktory wygladal jak koperta - ruchoma byla tylko gorna klapa, pozostale byly szyte. Bywalo wiec ze pilocik blokowal sie miedzy zszytymi wylogami. Tyle juz lat minelo ale pamietam jak dzisiaj sytuacje na lotnisku Bad Tolz w Alpach gdzie nie do konca bylem pewny czy sie wypinac czy nie i ostatecznie ladowalem na czaszy z urwanymi linkami, pare dni potem przy przewijaniu zapasu okazalo sie ze pilocik sie zablokowal - byl to oczywiscie Top Secret.
Potem z Top Secreta zrobil sie Corsair ale ja juz mialem PIT'a takiego samego jaki ma dzisiaj Popsik Smile

z ta roznica ze w moim PITcie zapas wisial na dwóch tasmach a nie jak dzisiaj czterech

huszcza

Kto nie byl niech zaluje,
super widoczki i ladowanie na łące przy Odrze,

Mnie sie osobiscie bardzo podobalo.
Do PNW przyjade w piatek i moge zostac na weekend, i poskladac co trzeba.
Na razie siedze w Zagłębiu Ruhry - do czwartku