Forum dyskusyjne Aeroklubu Opolskiego

dzwonek

Warto by podpytać jakieś środki, na co i z jakiego programu, bo może i u nas coś w tym kierunku można uskutecznić.

SWIREK

coś mi się zdaje ze polecimy, większa paczka...., a warto by było!!!, TYLE RAKIJI DO WYPICIA, tam zostało Sad

((...

guniak

Miło jest, naprawdę miło w kontraście do pewnej Polskiej strefy gdzie zaraz po przyjeździe patrzą na ciebie oczy wyraźnie wprost mówiące "czego!?", gdy obcokrajowiec we Vrsarze wyraźnie sprowadza rejestrację do minimum, daje pakiet biletów NA KREDYT (bo płaciliśmy po skokach) i nienamolnie zachęca do kolejnego skoku do tego stopnia że ostatni wylot liczył 10 skoczków!

Ja sobię zdaję sprawę że inaczej musi być gdy będzie więcej skoczków i lepsza pogoda ale wiszące trzy listy załadowcze naprzód świadczą o jasnych regułach i bezintryganckich intencjach.

BartekR

A może by tak jakąś małą galeryjkę fotek zaprezentować, ciekawi jesteśmy widoków, no i oglądając je, chęci na wyjazd będą w nas wzrastały Laughing

Łukasz

Po podliczeniu kosztów paliwa i winiet w obydwie strony, wyszło nam po 325 zł za transport za osobę.
Jedzenie było w większości przywiezione, piwo i większe procenty też.
Sześć noclegów to 60 EU za łeb, Rakija pół litra 50 kuna, litr 70.
Skoki były po 22 EU, ale w sezonie będą po 19 czyli tyle co u nas, a nawet taniej.
Zdjęcia i jakieś marne mpg gdzieś wrzucimy.

guniak

Mam nadzieję że są to łączne koszty ze zwiedzaniem i żarówką od halogena Smile

Łukasz

SWIREK

ja za żarówke nie place:))), chyba ze mięso byśmy wzięli to inna sprawa:))) Razz

Łukasz

Jeszcze kawałek historii mrożącej krew w żyłach mi się przypomniał.
Wracamy już do Polski, bagażnik załadowany full, zamiast jedzenia wziętego do Chorwacji wieziemy litry rakiji. Rura prawie dotyka asfaltu, granica chorwacko-słoweńska, Chorwaci nie patrzą w ogóle na dokumenty, Słoweniec na drugiej bramce patrzy puszcza dalej, zatrzymuje nas ichniejszy celnik i każe otworzyć bagażnik. Kurde, ile alkoholu można wwieź do Uni czy samej Słowenii? Mamy przesrane, wychodzę z auta i mówię że jesteśmy padobrańce i skakali my na letiszcze we Vrsarze. - Aaaa, dobro- gość machnął ręką, mamy jechać.
Gruszkowica uratowana.

guniak

Toś mi Tato zaimponował, musiałeś już na tych padobrańców przewozić coś bardziej ekscytującego nie kilkulitrową kontrabandke, nawet Ci brewka nie drgnęła.
Ale jakby te kilkudniowe targowania z marketingowo szkoloną Panią poszły w niwecz, uuuuuuuuu

BartekR

Łukasz · Wysłany: Pon 23:26, 08 Mar 2010 Temat postu:

BartekR · Wysłany: Wto 8:54, 09 Mar 2010 Temat postu:

SWIREK · Wysłany: Wto 19:25, 09 Mar 2010 Temat postu:

hehehehhe dzilo sie dzilo:)), Łukasz, tylko nie daj filmikow naszych tanców z Guniakiem:))))

guniak · Wysłany: Czw 11:44, 11 Mar 2010 Temat postu: